www.slubiwesele.eu

agaher

Czy widziałyście może w jakimś sklepie [link widoczny dla zalogowanych], które nadawały mi się do założenia do sukni ślubnej? Obawiam się, że może mi być zimno w samym bolerku, dlatego szukam jakiejś ciekawej, stylowej alternatywy...

warun

Moja koleżanka brała ślub cywilny w [link widoczny dla zalogowanych] i wyglądała naprawdę pięknie.

Fralix

Na moje to niezbyt dobry pomysł lepiej zostawić suknie ślubną bez żakietu będzie bezpieczniej.

puppy

No ja też nie wyobrażam sobie żakietu do sukni ślubnej, dlatego lepiej brać ślub latem Wink

Marta_91

Żakiet do sukni ślubnej nie jest dobrym pomysłem, chyba, że twoja suknia nie przypomina klasycznej białej sukni ślubnej. Ja bym dobrała do niej ciepłe bolerko

koniokea

Raczej nie pasuje, nie ma co tak szpecic sukni

Maylena

Nie bardzo to pasuje. Najlepszym rozwiązaniem może byc bolerko, w podobnym stylu co sukienka.

Sundiamore · Dołączył: 30 Mar 2016 Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Zależy czy mamy na myśli ślub cywilny czy kościelny i suknie ślubna,bo jeżeli opcja nr 2 to żakiet moim zdaniem odpada całkowicie i kompletnie nie pasuje do całej sukni.

Arletttka

żakiet? oj nie ma mowy tak samo jak bolerko to już jest passe! sztuczne futerko, etole, przeźroczyste szarfy, koronkowe narzutki - to TAK:)

roza

Ostatnio widziałam zdjęcie, gdzie dziewczyna miała nawet kurtkę skórzaną! Wink

niezdropa

Oj, takie cieniusie bilerko to nie ogrzeje za licho... Więc dokłądając do takiego fasonu (skracającego bardzo szyję) jeszcze bolerka (mocno obcinające wzrost) sprawimy, że Panna Młoda będzie wyglądała - uczciwszy uszy - jak przydeptany podgrzybek.

W tym przypadku (suknia zwiewna, ale też lekko prowokująca - rozcięcie!) nie pasuje tez szal. bo upodobni Panę Młodą do sterty tiulowego siana. A może coś w tym stylu:
[link widoczny dla zalogowanych] /BrCE6wbFZ48vb1BtYB.jpg
ale uwaga
- zamiast topornego guzika - tiulowa szarfa (wiązanie w talii wyeksponuje sylwetkę, i nawiąże do tkaniny sukni)
- brak kołnierza (po prostu wycięcie "V")
- matowa tkanina (np. mięsiesta żorżeta, podszyta wręcz cienkim mpolarkiem - widać nie będzie, za to fajnie ogrzeje usmiech.gif

Tu jest klasyczny fason płaszczyka ślubnego (Cymbeline Pilar), ale tez skasowałabym sterczący kołnierz na rzecz bezklapowego dekoltu "V".
Żakiecik wydaje mi się jednak opcją optymalną. Bolerko - broń Boże!!! "Zdusi" zwiewność sukni, i zrobi z sylwetki coś bardzo ciężkokalibrowego.