www.slubiwesele.eu

niezadowolona9

Wszystkim młodym parom zalecam by zawsze przed weselem zbierali opinie i zawierali pisemne umowy z restautracją/domem weselnym i nigdy do końca nie ufali restauratorowi.
W Polsce bowiem, gdy tylko restaurator słyszy "zamawiam wesele" natychmiast zaczyna kombinować jak mocniej wykorzystać młodych niesdoświadczonych ludzi. Przecież oni jeszcze nie mają doświadczenia.

Prosze zapoznac sie z opisem mojego wesela. Odbylo sie ono w Lubieszynie pod Szczecinem.

WSTYD!!!
Wstyd, wstyd, hańba i jeszcze raz wstyd.
Ogólnie nie polecam LEPIANKI. Dlaczego - wyjaśniam poniżej:
Miejsce piękne, wystrój naprawdę ładny i położone na uboczu. Problemem jest szef, który nie dotrzymuje słowa i lekceważy klientów.
We wrześniu 2009 urządzalismy wesele mojej córce właśnie w Lepiance. Zamówilismy wersję za 140zł/os., która na papierze prezentowała się naprawdę wyśmienice. Ale co innego papier a co innego rzeczywistość.
Zaliczkę wpłaciłam juz w lutym a latem-3tygodnie przed imprezą lokal nagle zamknieto (ponoć włamanie) zaś szef wyłączył swoje obydwa telefony i długo go szukaliśmy. Proszę sobie wyobrazić ten stres. Połowa kwoty uiszczona, goście w drodze z całej Polski, suknia gotowa, ksiądz czeka a restaurator sobie znika bez śladu.
Ale najgorsze przyszło w dniu wesela.
Rankiem szef zadzwonił do nas, że głównej atrakcji nie będzie. Pieczone prosię ponoć było nieosiagalne w całym Szczecinie i okolicach. Zamiast niego podano niedopieczoną, krwista szynkę której kelner nie chciał pokroić do końca. Dobrze, że mój mąż podjął się tego zadania. Deseru też nie było. Zamiast zamówionych lodów musiał wystarczyć dostarczony przez nas tort weselny. Weselnego wystroju sali też nie dostrzegłam. Dobrze, że chociaż alkohole dostarczyliśmy sami bo bez tego miałabym największy skandal w moim życiu. Na podanie pierwszego dania dla biesiadników czekaliśmy 50minut. Po prostu wstyd.
Ale największą hańbą było przywitanie Państwa Młodych pokrojonym zwykłym chlebem, podczas gdy ustaliliśmy, że będzie piękny wielki cudownie wypieczony polski. bochen. Co do tego upewniałam się nawet 2dni przed imprezą a nawet chciałam sama dostarczyć z zaprzyjaźnionej piekarni. Szef zapewniał, że nie ma potrzeby. A teraz zamiast najpiękniejszych fotografii z powitania mam łzy w oczach.
Wielkość podanych porcji też pozostawiała wiele do życzenia. Zamówionych sałatek nikt nie zauważył na stole. Paru inny dań też.
Impreza skończyła się juz o 03:00 w nocy, gdyż wiekszość gości wolała się wyspać w hotelach niż brać udział w tej ubogiej improwizacji wesela.
Ja zostałam by zebrać pozostałe butelki z winem i alkoholem. Wówczas okazało się, że ich nie ma. Właściciel i obsługa twierdzili, że nic nie zostało. Mąż jednak wykrył karton z wódkami schowamy za barem i przykryty szmatą. Reszty juz nie odnaleźliśmy.
Miałam dość.
Wytknęłam wszystkie te braki i wady przy płaceniu. Szef był oburzony, że żądam obnizki ceny za źle wykonaną usługę.
Nigdy więcej nie skorzystam z tego lokalu i innym też nie polecam. Nie dajcie się nabrać na ładnie wyglądającą ofertę. W dniu imprezy możecie usłyszeć co innego.
Ja zamiast pięknego wesela miałam gastronomiczne piekło.
Nigdy więcej Lepianki i pana Jacka.
Evil or Very Mad

Nowa

o rany- ale historia!!! a ile osób mogło się naciąć na ten perfidny lokal!!!

Restauracja-Elita_waw_pl

Dzieki za informacje,teraz wiadomo którą erstauracje należy omijac szerokim łukiem. Zawsze warto sparwdzic opinie o danym lokalu zanim zdecydujemy sie na zorganizowanie przyjęcia weselnego.

BasiekK

moze nie tak drastycznie, ale chcieli mnie/nas oszukac - w restauracji Gosciniec w starej milosnej. teraz /jeszcze przed slubem/weselem ejstesmy/ bedziemy z nimi rozmawiac i zobaczymy, co z tego wyjdzie?
ale nie polecam/y/ tej restauracji!