www.slubiwesele.eu

[AnnA]

No i nie odchudzałam się tak jak pisałam na początku wątku - a im bliżej ślubu, tym chudziej wyglądam... Jutro przymiarka sukni, a siostra już się boi, że gorset będzie za luźny... No ja boję się tym bardziej, w końcu to mój gorset
Ale to chyba przez to zabieganie przedślubne, no i już teraz lekki stresik - tak mi się przyspieszyła przemiana materii...

[Gość]

Ja ta ktora trzyma linie przytyłam .Na pierwszej przymiarce gorset był dosc ciasny ,ale juz dzisjaj był w sam raz!
Tak to te przygotowania nas odchudzaja
I koplejna z tego kozysc bo wracam do swojej wymazonej wagi 49kg jeszcze tylko kg!!

[AnnA]

Ja dla odmiany po wczorajszej przymiarce jestem lekko podłamana - suknia, która do tej pory leżała idealnie, ładnie opinała się na biodrach i wogóle była super, teraz jest na mnie za luźna I trzeba ją zwężać i ciekawe czy będzie tak dobrze leżeć jak wcześniej, kiedy było kilka kilogramów więcej...

[Aneczqa]

Dziewczyny ja przez wakacje przytyłam 8 kg i teraz mam wielka akcje, bo do grudnia musze zrzucić to może nawet więcej. Pociesza mnie to że mówiecie ze chudniecie ale ja i tak biore sie za siebie ostro

[Gość]

Ja jak kupowałam suknie w marcu wazyłam 48 kg a napierwszej przymiarce 51 kg ateraz jest 49 kg i suknia lezy swietnie!!
Nie martw sie napewno spadnie ci pare kilo : stres robi swoje!!

[AnnA]

Oj robi swoje - chociaż ja wcale o stratę tych kilku kilogramów nie prosiłam
Oby tylko krawcowa wszystko dobrze zwęziła...

Aneczqa - może zacznij powoli przygotowania do ślubu, to zanim się obejrzysz - tych kilogramów nie będzie

[Aneczqa]

Ja szczerze wam powiem że jak narazie w ogole nie mam ochoty załatwiać czegokolwiek, jakoś tak do mnie nie dociera ze termin sie zbliza. Mimo tego i tak ograniczam sie do 2 posiłków dziennie (na szczescie pracuje teraz wiec nie mam problemu zeby myśleć o żarełku) mam nadzieje ze to pomoze.

[emilkaa]

Jak je teraz czytam co pisalam w tym watku pare miesiecy wczesniej to mi sie smiac chce..

te moje zapedy z tymi dietami, cwiczeniami i w ogole.. hehe.. smiechu warte

prawda jest taka ze o zrzuceniu zbednych kilogramow przypomnialo mi sie w polowie sierpnia.. ale i tak dobrze mi idzie bo pozbylam sie jakies 3-4 kilo. Stale sie waha wiec ciezko wyczuc

Jeszcze 2.. moze 3.. i by bylo idealnie ale pewnie sie juz nie uda.. no chyba ze tak jak mowicie stres ostatnich dni tak na mnie podziala.. ale lepiej nie.. wole miec dopasowana suknie za wczasu i z glowy..

a moja dieta to po prostu pozbycie sie slodyczy i duzo cwiczen

[Aneczqa]

Ja generalnie już widze, że wakacje mi nie słuzą..jak wczesniej pisałam przytyłam ale kiedy zaczełam powoli wdrażać sie w system pracy (jeszcze nie w pełni bo przecież zajęcia zacznę od pażdzirnika) jakiejkolwiek to już z braku czasu na jedzenie zeszłam 3 kg....wydaje mi sie ze przed ślubem bede miec jeszcze wiecej zejęć i mniej czasu na jakakolwiek rozrywke wiec jestem dobrej mysli co do mojej wagi w dniu ślubu

[roza]

Pozwolę sobie na odświeżenie wątku Jak ja kocham te wszystkie kobietki, które myślą, że ekspresowo zrzucą zbędne kilogramy przed ślubem! A przecież takie szybkie odchudzanie jest niezdrowe. Tutaj trzeba udać się dużo wcześniej do dietetyka po dietetyce AkademiaDietetyki.pl, który stworzy dla nas dobry jadłospis i będzie nad nami czuwał.
A Wy tu chcecie jakichś cudów z nieba, no proszę Was

[letnideszcz]

Też uważam, że nie ma czegoś takiego jak 'szybkie' zrzucanie kilogramów . Powinno zacząć się od usuwania toksyn z organizmu, potem należy zadbać o odpowiednią dietę (najlepiej właśnie u dietetyka) i ćwiczenia (tu wskazaniem byłyby zajęcia z trenerem personalnym albo grupowe, gdzie zostaną wytknięte wszystkie nasze błędy).

[klanip]

Myślę, że warto teś się wspomóc suplementami na spalanie tłuszczu. Dzięki nim wszystko zdrowo przyspieszymy.

[zuzia.gola]

Szybkie chudnięcie, uzupełnione chemią, wcale nie jest zdrowe. Nie jest też skuteczne, bo kilogramy szybko wrócą. Lepiej jest postawić na chudnięcie wolniejsze, ale efektywne. Takie, które nie prowadzi do efektu jojo. Warto zainteresować się kuracjami Natur House, które oparte są właśnie na zdrowych planach żywieniowych oraz naturalnej suplementacji.

[KrzysztofL]

Witam,

tak jak ktoś już to zauważył, nic na siłę i na już, niestety ale tak to wygląda, że trzeba czasu, cierpliwości, i silnej woli,
najlepiej umówić się na dietę z prtnerką/partnerem, razem zawsze łatwiej , na początek mniej kalorii, generalnie prowadzimy siedzący tryb życia i spożywamy ich zbyt wiele, i więcej ruchu na świeżym powietrzu, spacery, szybki marsz, wspólne wypady na rowery, na początku można się wspomóc suplementami, i z pewnością będą efekty.

[sylwia4012]

To prawda, że wspólna dieta może być łatwiejsza. Ale nie ma co stosować np. głodówek lub diet eliminacyjnych. Dobrze jest skonsultować się z dietetykiem. Warto również zainwestować w wagę, która pomoże kontrolować masę ciała. W tym temacie najlepiej jest postawić na profesjonalny sprzęt. Gubione kilogramy to doskonały motywator do dalszej walki o sylwetkę.